piątek, 26 kwietnia 2013

Znalezione w sieci: Tato! Tato! Tato!

Kędzierskiego kojarzy chyba każdy. Czesio, Maślana, Higienistka i cała reszta. Serial na dłuższy czas zawładnął umysłami telewidzów, internautów i całej reszty która gdzieś tam jeszcze się do niego dorwała. Potem stopniowo ucichło, o Kędzierskim nigdzie w ogóle się słyszy, co nie znaczy ze dał sobie spokój. Na szczęście.
-Tato, a Ty lubisz kurwiszony?
klik
 Wbrew pozorom postać która wypowiedziała to zdanie, nie miała niczego niecenzuralnego na myśli.
Głównymi bohaterami "Tato! Tato! Tato!" są mały Szpundek (swoją drogą nie mogę rozgryźć od czego to jest zdrobnienie) i jego ojciec Leon, persona dość dobrze obywatelom znana. W końcu to jego wizerunek jest naszym godłem narodowym.
Orzełki właściwie niewiele różnią się od przeciętnych polaków. W tle przewija się piwo, odgrzewane wiadomości czy też alimenty.
Serial składa się z parominutowych odcinków. Oprócz wspomnianych już typowych sytuacji, operuje również ptasim sposobem patrzenia na życie. Pewne sceny nie byłyby możliwe, gdyby bohaterowie należeli do innego gatunku. Ważna jest również szpundkowa logika i sposób patrzenia na świat. To co opowiada o swoim przedszkolu, jak komentuje, to co się wokół niego dzieje i jakie wnioski wyciąga ze słów dorosłych.
Serial tłumaczony jest na angielski i francuski, co powinno samo w sobie być dowodem popularności. Nie twierdzę że jest, bo ktoś mógł sobie przetłumaczyć, a zainteresowania i tak nie było. Ogólnie jest całkiem niezły, a ze względu na długość, nie zajmuje zbyt dużo czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz