Na tego bloga trafiłam przypadkiem. Winą można by również
obarczyć fakt, że ostatnio ciągnie mnie do tego typu twórczości, co nie zmienia
faktu, że nie mam pojęcia, czego ja właściwie szukałam, że znalazłam coś
takiego. Całość jest niestety nieaktywna. Albo bardzo rzadko aktualizowany, na
co mam cichą nadzieję.
Przyznam szczerze że nie ze wszystkim co mówiła komentująca
potrafię się zgodzić, a niektórym prztyczkom zwyczajnie brakuje logiki czy też
konsekwencji. Co wcale nie przeszkadza
czytać i śmiać się.
Cała zabawa polega na znalezieniu w Internecie jakiegoś
tekstu. Tekst musi wyrażać poglądy polityczne,
społeczne, przekonania religijne czy jakieś inne światopoglądowe
treści. Oprócz tego koniecznym warunkiem
jest wyrażanie tychże poglądów w sposób pozwalający zrobić z autora idiotę, acz
z bólem przyznaję, że częstsze są idiotki.
Autorka nie raz używa słów dość… konkretnych, jednak ja
osobiście wcale się jej nie dziwię. Inne czasami po prostu nie pasują. Wytykane
są konkretne idiotyzmy z konkretnych publikacji. Rzadko padają ogólniki.
Najbardziej rozbawiły mnie komentarze do instrukcji, jak wychować córkę w czystości. Zresztą motyw czystości często się przewija. W
końcu ten Freud w tytule nie wziął się z niczego.Bez bicia przyznaję, że nie jest to twórczość wysokich lotów. Bardziej takie zorganizowane trollowanie. Co wcale nie przeszkadza się pośmiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz